Sebastian Szymalak

Sebastian Piotr Szymalak (ur. 11 stycznia 1976 r.)

Fotograf, artysta, stylista, wizażysta, producent, a przede wszystkim fotografik w jednej osobie. Prawdziwy człowiek renesansu oraz charyzmatyczny twórca. Wymagający w pracy nie tylko od innych, lecz także od siebie. Cechuje go amerykański styl pracy, w którym liczy się pomysł i dyscyplina: podczas sesji praca idzie sprawnie i konkretnie. Zdjęcia wykonuje w czasie wolnym – swoim i modela. To nie są sesje komercyjne. W ich czasie Sebastian ukazuje swoje ludzkie podejście do modeli i za to jest przez niech lubiany.

Pierwsza wystawa pt. Kobiety – dla nich żyją mężczyźni

— Galeria Salon w Łodzi, 1997


Wystawa pt. Męska nagość

— Galeria Teatr w Sieradzu, 2000


Wystawa pt. Duo, Duel, Bi- Be

— Galeria Salon w Łodzi, 2001


Wystawa pt. Seks w reklamie
– Galeria Empik w Łodzi, 2004

O moich wystawach

Podczas debiutanckiej wystawy w Łodzi w 1997 roku, Sebastian dał się poznać jako czarodziej piękna czyniąc ze zwykłych dziewcząt piękne królowe obiektywu. Został wówczas zauważony przez jedną z najlepszych artystek fotografii – Lidię Popiel, jej cenne uwagi pozwoliły ukształtować drogę niedoświadczonego talentu. Już niecały rok później – w 1998 roku – w Nauczycielskim Kolegium Języków Obcych w Sieradzu autor otworzył wystawę w charakterze reporterskim z dwumiesięcznego pobytu w Wielkiej Brytanii. Niestety, nie zachowały się żadne zdjęcia z odwiedzonych miejsc. Koniec roku 2000 to kolejny wernisaż Męska nagość. Jej celem była celebraja piękna, harmonii i kształtów męskiego ciała. Pomimo kontrowersji, które na tamte lata wywoływał temat wiodący sesji, wystawa miała bardzo pozytywny wydźwięk. Kolejna miała miejsce już w 2001 roku w Łodzi. Mowa o Duo, Duel, Bi-, Be. Prace na tej wystawie były przedstawione w trudnej technice, crossprocessingu, czyli wywoływania diapozytywu w regularnej technice dla zwykłych filmów fotograficznych. Dzięki temu procesowi artysta otrzymał psychodeliczną kolorystykę lat 70-tych dla swoich onirycznych wizji: ciała ludzkie traktowane są jak bryły. Rzeźby zrobione z ludzi. Każde zdjęcie, choć z jednej serii przedstawia inny temat. ‘Duo’ to dwa z włoskiego – relacje najczęściej damsko – męskie, ale nie tylko, emocje i uczucia, jakie najczęściej nimi kierują. ‘Duel’ to pojedynek z angielskiego, a wiec dwa ciała zmagające się ze sobą. Następny podtemat tej wystawy to ‘Bi –‘. To z łaciny dwa, lecz w ujęciu autora to bi jako biseksualny. A biseksualność jest wyborem wolnym, nienarzucającym ludziom żadnych ram przy doborze partnera. Bi jest dobre, bi to też dla autora dwa razy homoseksualny. To też jest wyraz akceptacji dla związków homoseksualnych, głośny krzyk przeciwko wszechobecnej homofobii. To zdjęcia ukazujące brak ograniczeń umysłu. ‘Be’- z angielskiego – ‘bądź’- bądź człowiekiem. W 2004 roku w Galerii Empik w Łodzi w molochu centrum handlowego Galerii Łódzkiej miała miejsce kolejna wystawa, której przewodnim tytułem był Seks w reklamie a pełen tytuł to. CZYSTA IDEOLOGIA, ESTETYKA, EXCES, ETYKA, EROTYKA, W REKLAMIE. Wystawa ta to desakralizacja sztuki. Przeniesienie zindustrializowanej sztuki do potencjalnego klienta sklepu będącego automatycznie odbiorcą sztuki. Wystawa prezentująca zdjęcia z pola fotografii reklamowej, będącej wizualizacją porno-szyku.

Od twórcy


W natłoku i wielkiej ilości stron internetowych ze zdjęciami nie brakuje quazi-artystów, którzy chwalą się tym, że mają w pełni opanowaną obróbkę. Moje zdjęcia może i nie są technicznie zachwycające, przynajmniej te, które oglądacie, jednak z każdym zdjęciem i każdą sesją się uczę. Nie mam skalibrowanego monitora, ani profesjonalnego sprzętu z zaawansowanym oprogramowaniem za kilkanaście tysięcy złotych. Naukę fotografii zaczynałem na aparatach klasycznych produkcji radzieckiej –

Zenit, Smiena, Zorki itp. Obecnie ich cena to ok. 30/40 zł. Nie liczy się sprzęt i jego wartość, lecz umiejętności twórcy. Identyczne zdjęcie można wykonać właśnie radzieckim aparatem na kliszę i Canonem za ponad 10 tys. zł. Najistotniejszym elementem tworzenia sztuki, jaką jest fotografia, jest pomysł, ale oprócz niego ważne są także umiejętności. Ponad 30 lat doświadczenia sprawiło, że inaczej patrzę na wszelkiego rodzaju sztukę, a o swoich pracach mówię, że są „po prostu dobre”.

Piękno w życiu umiera, ale jest nieśmiertelne w sztuce

Współpraca

Najważniejsi partnerzy, z którymi współpracuję lub współpracowałem


Mango Models
Gatta
Sunset Suits
Agencja Moda Forte
TVN (w 2003)